Jak 13, to 13 ;/ Czuję się dzisiaj potwornie... To jest jeden z tych dni, kiedy płaczę, że nie chcę być kobietą ;] Do tego jestem niewyspana, bo w nocy burza była, a mój "odważny" pies szalał i trząsł się ze strachu jakby wojna była czy coś. I tu nasuwa mi się pytanie do Was, moje Drogie Panie: Czy Wy też macie ze swoimi psami takie problemy w czasie burzy? Jesli tak, to proszę o radę, albo chociaż wsakzówkę jakąś co ja mam z nim zrobić? Macie jakieś sposoby, zeby uspokoić zwierzaczka, czy przeczekujecie tę podiebną strzelaninkę? ;>
A to mój misiopiesio ;)
Uwielniam to zdjęcie jak śpi z łebkiem na podusi <3
Moje psy też sie boją takich głośnych huków :)
OdpowiedzUsuńśliczny piesek, moje na szczęście nie mają stracha przed burzą, grzecznie śpią całą noc :)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie jest takie słodkie :D
OdpowiedzUsuńMój pies też bał się burzy, petard :)
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
o jenki jaka słodka psiuncia :)
OdpowiedzUsuńmój pies nie ma problemu z burzami i piorunami w odróżnieniu do mnie :)
OdpowiedzUsuńna sylwestra z wybuchów fajerwerek też nic sobie nie robił :)
Piękny pies;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsłodziak ;*
OdpowiedzUsuńja dopiero będę miała :)
zapraszam do siebie nowy post :
http://mystories2510.blogspot.com/
słodziaczek :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny ; ]
OdpowiedzUsuńMój pies też często się tak rozkłada ^^
Zapraszam do mnie ; p
ale słodki! mojej babci pies ma to samo z burzą - nie wyjdzie w ogóle z domu, schowa się pod stół i może tak cały dzień tam siedzieć :|
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam takiego problemu z moim pudelkiem. To dziwne, ale jak słyszę, że ktoś ma problemy z pieskiem podczas burzy to zdecydowana większość jest posiadaczami psów większych ras xD
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńFajny psiak;)
Wspaniałe psisko! Mój kundelek za szczególnie burzy nie przeżywa.
OdpowiedzUsuńNa moim blogu organizuję rozdanie w którym do wygrana jest wybrana przez siebie rzecz ze sklepu odzieżowego. ;) Zapraszam Cię serdecznie, miło mi będzie, jeśli zostaniesz ze mną dłużej. Pozdrawiam!
Wow ale masz dużego pieska! *.* Hehe, a mój piesek się cieszy jak jest burza.:D
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie, jeśli blog się spodoba zapraszam do obserwacji! ;3
Fajny psiak, ostatnie zdjęcie - przeurocze ;)
OdpowiedzUsuńsłodki piesek :)
OdpowiedzUsuńja mam podwórkowego psa, więc nie mam kłopotu w czasie burzy z moim pupilem :P
oj tam mam to samo, ale uwierz mi, mam 100 razy gorzej bo nabawilam sie jakiejs infekcji ;/
OdpowiedzUsuńu mnie notka o nowym biowax'ie, zapraszam :*
ojej jaki slodziak :D
OdpowiedzUsuńsłit :d
OdpowiedzUsuńSłodki piesek ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale psy mają takie zachowania podczas burz, albo też fajerwerki na sylwestra. Moja babcia mówi że jest to spowodowane tym,że psy słyszą dużo głośniej, więc takie dźwięki rozsadzają im uszy. ale to tylko zdanie mojej babci : )
OdpowiedzUsuńmasz ślicznego psiaka :D
piękna psina. nie pomogę niestety, bo sama nie posiadam, a wszystkie inne zwierzęta z jakimi dzielę swoją przestrzeń, burzę mają 'gdzieś'. :))
OdpowiedzUsuń