Z racji tej iż do mojego miasta zawitała piękna, słoneczna pogoda (moje modlitwy zostały wysłuchane) postanowiłam sobie urządzić popołudniowe chwile w ogródeczku ;)
To jest taki mój mały, prywatny azyl mimo, ze pęłno sąsiadów dookoła, ale są oni jakby to ująć- nieszkodliwi ;) Tak więc czas ten poświęciłam na zrywanie wisienek <mniami> i pogaduchy z moim miesiem piesiem ;)
Mój największy Skarb Fetosław, dla przyjaciół Feta ;)
Taki mój mały warzywniczek ;D Ehh no dobra mamuni mojej, ale też coś tam siałam więc co za róznica ;p
A jak u Was pogoda i plany na pierwsze dni wakacji? ;>
smakowicie
OdpowiedzUsuńzapraszam do wspólnej obserwacji będzie łatwiej przyuważyć nowe posty :)
mmmm....wisienki ;d
OdpowiedzUsuńz
Wisienka . <3
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę bna to samo u mnie . :D
Uwielbiam wisienki :)
OdpowiedzUsuńwisienki mniam !
OdpowiedzUsuńpycha:) obserwujemy?:)
OdpowiedzUsuńja wakacje mam już od miesiąca :) jednak jutro po wynikach będę mogła zacząć je na dobre :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Plany na wakacje są i to dużo planów.
OdpowiedzUsuńwisienki<3
wisnie jeszcze różowe a czeresnie sie u mnie skończyły :( echmm ..'pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwiśnie <3
OdpowiedzUsuńwiśnie :D lubię to! :D
OdpowiedzUsuń