Jestem padnięta... Byłam na Lednicy. Drugi raz no i w sumie mogę już powiedzieć, że ostatni. Zmarzłam, zmokłam, nie wspałam się :( Totalna masakra. Jak byłam ostatnio to było cieplusio, milusio. A wczoraj jakaś porażka. Bogu nie poszalał z pogodą. No i dzięki temu jestem teraz chora. No, ale mam co chciałam, bo nikt mnie nie zmuszał do wyjazu przecież. Ktoś z Was był może na Polach Lednickich w tym roku? ;> Któregoś dnia pokażę Wam fotki z tego wydarzenia. No chyba, że mi kumpela ich nie wyśle ;D
A to piecząteczka, którą przystawiali przy wejściu. Jak w jakimś klubie ;D
Taka troszku niewyraźna, jak wczorajsza pogoda.
no niestety w tym roku nie pojechałam na lednicę , a żałuję. pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńmiałam jechać ale pogoda była kiepska więc zostałam w domu ;D
OdpowiedzUsuńfajny i ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńu mnie tez z pogoda nie za ciekawie :((
zapraszam do mnie-nowa notka :)
http://mystories2510.blogspot.com/