Wczoraj dostałam zaproszenie do USA. Kilka dni temu odebrałam paszport, a to wszystko całkowicie mi już niepotrzebne. Niestety z marzeniami jednak nie jest tak łatwo jak myślałam. Babunia do której miałam jechać, którą miałam się opiekować zmarła, więc na razie nie mam po co jechać do Stanów. Ale widocznie tak miało być. Może uda się za rok, dlatego zaproszenie schowam głęboko i będę pilnować jak oka w głowie, bo tak łatwo wyjazdu nie odpuszczę :)
A tak poza tematem w końcu kilka dni wolnych mam. W środę tylko dyżur na karetce, a tak to kompletna laba. Wypocznę, aby na kolejną część praktyk uderzyć ze zwiększoną siłą :) Zima odejść nie chce za bardzo trzeba ładować akumulatorki ;D
niefajna sprawa :/ ale na pewno jeszcze uda Ci się wyjechać :) P.S. też mam w tym tygodniu jakiś taki luzik z praktykami ;)
OdpowiedzUsuńOjej :( Smutna historia:(
OdpowiedzUsuńojej ale przykro że zmarła ta pani, ale myślę że z tym wyjazdem wyszło tak że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ..
OdpowiedzUsuńwww.classicorcool.com
Wszystko się ułoży, masz marzenia przecież.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Przykro mi :( Wierzę, że następnym razem na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuńo jej jaka szkoda :( ale masz rację zaproszenie zachowaj ;)
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję ;cc
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie jedziesz.. może innym razem :) ja też powinnam się wybrać do Stanów, do mojej siostry, ale jak sobie pomyślę o załatwianiu tych wszystkich formalności i o leceniu samolotem to mi się odechciewa :P
OdpowiedzUsuńŻycie płata nam równe figle... Najważniejsze to się nie poddawać :-)
OdpowiedzUsuńróżne* :-)
UsuńCo za pech T.T
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
współczuję, że tak się stało :( ale nie martw się, jeszcze kiedyś pojedziesz do Stanów, widocznie tak miało być :)
OdpowiedzUsuńMoze czeka Cie cos lepszego :)
OdpowiedzUsuń