Dramat!
Kompletnie nie mam na nic ani czasu, ani sił ;/ Ledwo wrócę do domu zmęczona tymi pacjentami, zastrzykami, badaniami, moczami, lekami, itd. i wszystkim innym co się robi na praktykach, to do nauki trzeba się wziąć, bo zaliczenia, bo egzaminy. Skąd brać na to wszystko siły i chęci? Ile kawy i energetyków można wypić dopóki się nie padnie od tej ilości kofeiny? ;D Nie pamiętam już kiedy się z moim Sz. widziałam, jeszcze trochę i zapomnę jak wygląda ;D Ale okej, do 14 czerwca jakoś to wytrzymam- chyba. Do tego zepsuł mi się komputer i muszę korzystać ze sprzętu mojej mamy co całkowicie nie jest mi na rękę i utrudnia życie. Dlaczego to tak? No, bo jak mówi mądre Polskie przysłowie "Biednemu zawsze wiatr w oczy".
Dobra lecę dalej wkuwać zatrucia i urazy i choroby brzucha ;D Ciao ;*
Ależ ja będę mądra <olaboga> ;]
Dzielna jesteś, więc dasz radę :D
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, wierzę że dasz radę !
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Skąd ja to znam, energetyki piję litrami.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńHmm co do kofeiny, to dawka śmiertelna to 40 filizanek dziennie :P uczyli nas ;P
OdpowiedzUsuńTo ja chyba przekraczam hihi ;D Ale dobrze wiedzieć, bo nas na Ratownictwie tego nie uczyli :( ;D
Usuńdasz radę!;)
OdpowiedzUsuńŚliczny blog;)
OdpowiedzUsuńps. powodzenia !
obserwuję.
Całkowicie cie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuń3maj się , zalicz wszystkie egzaminy i wszystko wróci do normy ;)
miłej nauki:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia;)
Powodzenia, dasz sobie radę!
OdpowiedzUsuńNo nie bardzo :D
OdpowiedzUsuńmogłabyś grac w "szpitalu" na TVN :D
OdpowiedzUsuńporadzisz sobie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi słyszeć że ktoś wchodzi na mój blog chociażby ze względu na mój kolor włosów :D
OdpowiedzUsuńWerze w ciebie, że dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
oj.. wiem co to znaczy być bez komputera :/
OdpowiedzUsuńMój laptop dopiero co wrócił z naprawy ;)
dasz radę! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę! :) Trzymam za Ciebie kciuki!!
OdpowiedzUsuńCo do zmęczenia zastrzykami itp, moja przyjaciółka studiuje pielęgniarstwo i momentami też ma dość po niektórych oddziałach... szczególnie po psychosomatycznym.
OdpowiedzUsuńDasz radę!!! Weź pod uwagę to, ze jeszcze kilka chwil i wszystko wróci do normy, a z ukochanym- odbijecie to sobie :)
OdpowiedzUsuńdasz radę! trzymaj się :)
OdpowiedzUsuń