Zaopatrzyłam się również w nową torebkę z Orasy'a. Ale to już jest prezent świąteczny od mamy. Niestety musiałam ją odebrać teraz, a nie rozpakować spod choinki :(, bo moja torba wołała o pomstę do nieba, a potrzebowałąm dużą torebkę do szkoły, na zajęcia ;)
Jest żółciutka, więc troszkę rozświetla tę szarzyznę zimowych dni ;)
Ciekawy blog! Super kolor torby!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://marta-dymek.blogspot.com/2012/12/show.html - fotorelacja z pokazu Dawida Wolińskiego. Można nadal brać udział w konkursie. Do wygrania kosmetyki L'Oreala.
xoxo
oo fajnyy tusz! moge wiedziec ile kosztował ?: ) pewnie dużo nie wydałaś , a zapewne jest świetny, bo widze już po zdjeciach ..: )
OdpowiedzUsuńa co do mojego opowiadania - Mega dziękujee ! too takiee miłe słyszeć takie słowaa : )
Tusz bardzo w porządku, ale kolor torby prześliczny! Chociaż jest ich wiele w mojej szafie, to toby mogę kupować i kupować... ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam!